Na Targi Ślubne w Katowicach trafiłam na zaproszenie pani Iwony Czapla, która pomagała mi przy zbieraniu informacji do projektu, nad którym właśnie pracuję.

Po raz pierwszy miałam uczestniczyć w tego typu imprezie, więc nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać. Na pewno nie takich tłumów. Na pół godziny przed oficjalnym otwarciem zebrała się już spora grupka osób, w większości par, a w trakcie wystawy przybyło ich o wiele więcej. Krążyłam między różnego rodzaju wystawcami, nie tylko oferującymi suknie ślubne. To kompleksowa impreza, oferująca wszystko, co wiąże się z organizacją ślubu. Byli jubilerzy, można było na miejscu zakupić obrączki, czy pierścionek zaręczynowy; cukiernicy oferujący próbki swoich wyrobów; fotografowie i wielu innych. Królowały oczywiście suknie ślubne.

Z niecierpliwością czekałam na pokaz, który miał się odbyć o godzinie dwunastej. W wydarzeniu brały udział cztery domy mody, ale to pokaz „Ksymeny” wywarł na mnie największe wrażenie.

Targi ślubne – MCK, Katowice 2017

Po pierwsze, sama oprawa muzyczna była inna, niż poprzedniczek. Bardziej dynamiczna, a skrzypaczka skradła moje serce. Po drugie – modelki. Pani Iwona przedstawiła suknie nie tylko na szczupłe kobiety, pojawiły się także kreacje dla pań o większych rozmiarach. Przepiękne suknie, dla każdej przyszłej Panny Młodej.

Dziękuję za zaproszenie.

Adrianna Kroll