Dlaczego tak się dzieje, że przyjmując się do nowej firmy, prawie skaczesz z radości, że udało Ci się dostać daną posadę, a po czasie masz jej dosyć i chcesz ją zmienić?
Co z tymi osobami, które nie mają możliwości zmian a praca, którą wykonują już ich nie cieszy? Znam też wiele osób, którym nie odpowiadają osoby zarządzające firmą, jednak na zmiany nie ma co liczyć, a pracować trzeba.
Wiele osób może powiedzieć, że jest ogromny rynek dla pracownika, ale jest też wiele osób, które nie mają determinacji ani odwagi do zmian. Raczej do tych osób jest skierowany mój dzisiejszy wpis.
Osobiście uważam, że zanim w ogóle przyjdzie Ci za myśl, aby zwolnić się z pracy, przypatrz się dokładnie temu co robisz, kto Cię otacza, jakie są Twoje wartości. Nie w każdym przypadku jest potrzebna zmiana pracy, ale zmiana zachowań i nastawienia, w tym także swojego.
Po kilku latach pracy w wielu zawodach, widoczne jest znużenie wykonywanymi czynnościami, kontaktem z ludźmi, codziennie powtarzającymi się czynnościami. Zanim otworzyłam swoją działalność w Tąpkowicach jako właściciel firmy, pracowałam u kilku pracodawców i po latach również mnie dopadło pewnego rodzaju znużenie. Marzyłam wtedy by zrobić coś innego, potrzebowałam zmian. I stało się! Tak też frunę dzisiaj po schodach naszego budynku w Tąpkowicach, pomimo, że sama przechodziłam kiedyś kryzys zawodowy.
Za każdym razem kiedy pojawiają się trudności, pomaga mi miłość do ludzi i chęć ich poznawania.
Jeśli jesteś na stanowisku pracownika, a Twoje wkurzenie jest składnią wielu czynników, proponuję:
1. Przypomnij sobie pierwszych kilka dni w tym właśnie miejscu, po co tam przyszłaś i jak się cieszyłaś.
2. Uświadom sobie jak wiele już osiągnęłaś przez ten czas w swoim miejscu pracy i kto Ci w tym pomógł oraz ile Ty w to włożyłaś swoich chęci
3. Przypomnij sobie, jakich ludzi poznałaś dzięki tej pracy i jak wpłynęli Oni na Twoje życie
4. Co fajnego spotkało Cię przez te lata, czego się nauczyłaś
5. Podziękuj sobie za to, że jesteś zdolna, rozwijasz się i jesteś otwarta na nowości.
Zdarza się, że szef już Cię nie chwali, bo przez lata popadłaś w rutynę, a i szef pewnie też. Leci dzień za dniem, mówisz sobie: – Jakoś to będzie.
Oj, jak ja unikam tego słowa! Jest dla mnie równoznaczne z bylejakością. Jeśli doszłaś do tego etapu i dalej Cię to interesuje, to weź notatnik i długopis, i zrób sobie listę swoich osiągnięć i talentów 🙂 Wszystko co robisz do tej pory na swoim stanowisku pracy, to Twoje talenty – tak !! 🙂 Wypisz co potrafisz robić, zrób swój wewnętrzny remanent swoich możliwości i dokonań zawodowych.
W ogóle nie bądź skromna, wypisz nawet najmniejsze spostrzeżenia. Gdy tylko zaczniesz pisać, będą pojawiać się kolejne i kolejne 🙂 Jeśli sama sobie uświadomisz jak dużo potrafisz, wzrośnie poczucie Twojej wartości, będziesz bardziej zadowolona, wrócą właśnie te dobre wspomnienia, które często są motywatorem do pomysłów, a także lepszego samopoczucia.
Popatrz też na ludzi, z którymi masz do czynienia na codzień. Ten temat rozwinę za tydzień, więc jak znajdziesz czas, to znowu Cię tutaj zapraszam. Osobiście nie znam żadnej firmy, w której jest idealnie, gdzie wszyscy się kochają i nikt do nikogo o nic nie ma pretensji. To jak reklama kolacji wigilijnej, o której pisałam wcześniej 😜
Przez 10 lat pracowałam jako pracownik w trzech firmach. Pracowałam rzetelnie dla moich szefów. Rzekłabym nawet, że jeszcze bardziej wydajnie jako pracownik niż w swojej firmie. Czas pracy na etacie, to były lata mojego rozwoju osobistego, uwielbiałam poznawać i uczyć się nowych rzeczy. Do każdej pracy biegłam jak na skrzydłach, na których też frunę do budynku w Tąpkowicach, jak na Czaplę przystało 🙂 To co robię, czym się zajmuję i z którymi ludźmi pracuję, to mój wybór.
Życzę Ci, aby nadchodzący rok był dla Ciebie tysiąckrotnie lepszy od obecnego 👍 Trzymaj się zdrowo 🙂