Cześć

Jak Twoje samopoczucie dzisiaj ?

Dzisiaj miałam być w Polsce… W Ksymenie już jest nowa kolekcja 2022, którą zamawiałam ponad pół roku temu. Miałam zaplanowany bardzo intensywny poniedziałek w salonie, który miał upłynąć na osobistym sprawdzeniu tej kolekcji.  Ksymenki prezentują na LIVE wszystkie modele, jednak osobiste obejrzenie szczegółów na żywo jest dla mnie ważne. W planach miałam kolejną sesję zdjęciową, spotkania marketingowe, spotkania podsumowujące, ustalenia działań na nowy rok z moim zespołem i wiele innych spotkań, które niestety musiałam odwołać ponieważ złapało mnie silne przeziębienie. Kaszlącej Iwony Czapli pewnie nie wpuszczono by nawet do samolotu…

 

Zrezygnowaliśmy zatem w wyjazdu do Polski na kilka godzin przed nocnym sobotnim lotem. Odwołałam wszystkie zaplanowane sprawy. Wrócę do ich ponownej organizacji jak tylko wyzdrowieję, ustalimy też wtedy nową datę wyjazdu. Taka organizacja jest dość trudna, bo zebranie wszystkich specjalistów na jeden termin czasami graniczy z cudem. Na szczęście moja wiara jest wielka i cuda się zdarzają 🤗

 

Kilka lat temu sprzedałam dom w Polsce. Kredyt we frankach mi nie pomagał, a był to też czas gdy wszystko było na mojej jednej głowie.  Przyjeżdżając do Polski, czasami  zatrzymujemy się u moich rodziców, dlatego doskonale wiedzą z czym wiążą się loty samolotem,  przyjazd samochodem wraz z płynięciem promem, jak każdy pobyt muszę dobrze zaplanować, aby mój pobyt był efektywny, sensowny, ale też przyjemny.

 

Moi rodzice zaskakują mnie za każdym razem swoją błyskotliwością, realnym spojrzeniem i zrozumieniem wielu sytuacji. Widzą jak bardzo mam napięty czas. Są też świadomi, że wiele cech odziedziczyłam po nich, a już na pewno pracowitość i determinację w dążeniu do celu. Te cechy pomogły mi latem tego roku zrobić spontaniczny remont salonu w przerwach „pomiędzy klientami”. Wyjeżdżaliśmy z mężem z domu rano, wracaliśmy o północy. Rodzice cierpliwe czekali, aby zapytać jak nam poszło. Wsparcie rodziców, niezależnie od tego ile mamy lat,  jest niezwykle cenne. Na koniec remontu odwiedzili Ksymenę, podziwiali efekty naszych prac i wspólnie wypiliśmy w salonie kawę. To byli najważniejsi goście tego dnia! Dziękuję Im za to!

 

 

Wczoraj niestety nie dotarłam też na spotkanie rodzinne z okazji 70 urodzin mojej Mamy. Cieszyłam się na spotkanie z rodziną, bo już dawno się nie widzieliśmy. 

Łzy bezradności popłynęły z moich oczu, gdy musiałam wykonać telefon, aby poinformować, że nas nie  będzie. Jednoczenie cieszyłam się z tego, że wszyscy zaproszeni goście, poza nami, dotrą i razem będą świętować. Moja Mama śmiało twierdzi, że jest Szczęśliwą Kobietą 🤩 💗