– Radość z sukni ślubnej po roku??

– TAK!! 

Tak – jest radość! Ogromna! 😀🤩🤩 Ja ją czuję! ☺️

Kiedy w dniu ślubu świadkowa Asia zapinała ostatni guzik w mojej sukience i uroczyście oznajmiała, że jestem gotowa 😀 zawładnęło mną uczucie głębokiego szczęścia i bezgranicznej radości 🥰 Poczułam, że jestem w innej bajce, w innym wymiarze – serce zaczęło mocniej bić, nadawało rytm wszystkim emocjom.

 

Czułam, że moja suknia współgra ze mną. Chciałam jak najszybciej wyjść z pokoju, aby zobaczył mnie Tomasz i cały świat! Miałam wrażenie, że przemieszczam się, nie dotykając ziemi 😀 To uczucie przekonania o najlepszych decyzjach życiowych, świadomości adrenaliny, dynamiki życia, braku monotonii dnia codziennego i w końcu tego, że możemy do siebie mówić: „mężu” i „żono”…

~ Iwona